Tuesday, June 23, 2015
Rozwój elektrowni słonecznych w Polsce i na świecie
Stanisław Wyspiański, ponad 100 lat temu pisał w „Weselu” : „Cóż tam Panie w polityce? Chińczyki trzymają się mocno.” Ówczesna odpowiedź dotyczyła „powstania bokserów” z lat 1899-1901 przeciwko świeckim i chrześcijańskim kolonizatorom Chin. Dziś można powiedzieć, że Chiny też się „trzymają mocno”, bo powoli wyrastają na gospodarczą potęgę.
Przykładem na to jest choćby fakt, że moc elektrowni słonecznych zainstalowanych w tym kraju zaczyna powoli doganiać Niemcy, które dotychczas były światowym liderem w tej dziedzinie. Udział procentowy Niemiec w łącznej mocy światowej produkcji energii elektrycznej pozyskiwanej ze słońca (177 GW) wyniósł w ubiegłym roku tylko 21%, choć wcześniej kształtował się na poziomie około 25%. Z pewnością przyczyniły się do tego spadku Chiny, które łącznie z Tajwanem miały już w tym swój udział wynoszący 16%. Kolejnymi potentatami, gdzie elektrownie słoneczne odgrywają znaczącą rolę w produkcji prądu, są na świecie Japonia (13%), Włochy i Stany Zjednoczone (nieco ponad 10%).
Niewątpliwie na coraz szybszy rozwój fotowoltaiki znaczący wpływ ma rozwój technologii i związany z tym spadek cen paneli pv, które zresztą również produkują Chińczycy (oczywiście po cenach niższych niż kraje europejskie). Spore znaczenie ma też polityka wielu państw, w tym Unii Europejskiej, promująca zastępowanie energii węglowej energią wytwarzaną na bazie odnawialnych źródeł energii. Tak jest między innymi w Polsce, gdzie Program Prosument stwarza finansowe możliwości na zakładanie niewielkich (o mocy do 40kW), przydomowych instalacji fotowoltaicznych.
Oprócz energetyki rozproszonej funkcjonują w naszym kraju również duże elektrownie czy farmy słoneczne. Do najważniejszych z nich zaliczyć można: Cieszanów, Kolno, Gdańsk, Lubin i Wierzchosławice. Moc tych poszczególnych elektrowni kształtuje się w przedziale 2-1 MW.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)

No comments:
Post a Comment